niedziela, 14 stycznia 2018

Król Kier - Aleksandra Polak



Alicja jest w ostatniej klasie liceum. Jej życie nigdy nie było skomplikowane, było wręcz całkiem zwyczajne. Kiedy dziewczyna ma problemy ze swoim chłopakiem, bo odkrywa serię kłamstw, które ukrywał - przyjaciółka wyciąga ją na małą wycieczkę po cyrku. W sumie nie taką małą, bo Alicji wydaje się jakby magia naprawdę istniała - widzi rzeczy, których nikt inny nie widzi. W tłumie ludzi dostrzega ją także Hadrian, który wyraźnie zaintrygował główną bohaterkę. Jednak skrywa on tajemnice, przez które d teraz będzie miała inne życie. 

Już na początku powinnam wspomnieć, że to była chyba najlepsza książka jaką udało mi się ostatnio przeczytać. Gdyby ktoś mi powiedział, że pokocham książkę o magii i to jeszcze polskiego autorstwa, to bym mu nie uwierzyła. Dzięki tej książce nabrałam większej wiary w polską twórczość. Mimo, że zawsze broniłam się rękami i nogami byleby tylko unikać takich powieści, to jednak teraz z chęcią bym przeczytała kolejną część. Nie zrozumcie mnie źle, po prostu od zawsze miałam jakąś niechęć do polskiej twórczości.

Od początku wiedziałam, że ta dwójka ma coś ku sobie. Po reakcji Alicji na spotkanie z Hadrianem, wiedziałam, że będzie z tego coś więcej. Mam tak w zwyczaju, że nie zagłębiam się w opis książki, bo czasami takie opisy zdradzają zbyt wiele. I tak samo było w tym przypadku, po prostu sięgnęłam po książkę nie wiedząc o czym jest i zaczęłam czytać. Myślę, że to był dobry wybór, nawet bardzo dobry.

Nie rozumiem kompletnie porównania Nocnych Łowców, Supernatural, Caraval do tej książki. Jednak ten malutki błąd jestem w stanie wybaczyć, bo reszta książki zasługuje nie tylko z tego powodu na uwagę. Więc nie dajcie się zmylić, może i książka posiada trochę magii i tajemniczych zdolności, jednak nie ma nic wspólnego z powyższymi tytułami. 

Powinni ludzi karać za takie zakończenia. Dlaczego większość autorów kończy książki w takim  kulminacyjnym momencie?  Proszę dajcie mi już drugą część, bo chyba tego nie przeżyję. Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy oceniają tą książkę tak nisko. Jak dla mnie jest cudowna, nawet bardzo. Ma w sobie magię, która chyba na mnie mocno podziałała i oczarowała mnie od samego początku.

Autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę książki. Wciągnęła mnie do magicznego świata i używając jakiegoś magicznego zaklęcia - nie chciała z niego wyciągnąć. Mimo, że w tym wieku książek o magii jest naprawdę bardzo, bardzo wiele, to z taką się jeszcze nigdy nie spotkałam. Tą powieść czyta się bardzo szybko, wręcz błyskawicznie. Pochłonęłam ją dosłownie w jeden dzień, a najgorsze jest to że nie mogłam sięgnąć po kolejną część. Pomimo okropnego (w dobrym sensie) zakończenia książka jest naprawdę świetna, więc polecam ją z całego serca każdemu. Bo żeby zrozumieć musicie ją po prostu przeczytać.

Bardzo, bardzo dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona.
4
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.