czwartek, 9 sierpnia 2018

Historia pewnej dziewczyny - Sara Zarr



Dwoje ludzi, jedna decyzja, zniszczone życie. 

Na restauracyjnym parkingu ojciec nakrywa swoją trzynastoletnią córkę i jej starszego chłopaka w jednoznacznej sytuacji. Nie potrzeba wiele czasu, by o tym wydarzeniu dowiedziała się cała okolica. Dziewczynie szybko przypięto łatkę, której nie może się pozbyć mimo upływu kolejnych lat, a od nieprzychylnych spojrzeń nie jest wolna nawet we własnym domu. Czeka ją trudna walka o zmianę osądu na jej temat i szansę na wyrwanie się z upokarzającej roli miejscowej puszczalskiej.


 Na początku powieści poznajemy historię Deanny Lambert, głównej bohaterki i jednocześnie narratorki, która mimo swojego młodego wieku zostaje niesprawiedliwie potraktowana. O tej wstydliwej i kompromitującej sytuacji wiedzą wszyscy, mimo że od tamtego momentu minęły już ponad trzy lata. Po tym wydarzeniu ojciec nie jest w stanie się do niej odezwać, a jeśli już to zrobi to jest to bardziej niesympatyczna rozmowa. Dlatego dziewczyna rozpoczyna plan, dzięki któremu wyprowadzi się z domu wraz ze swoim bratem Darrenem i jego dziewczyną Stacy, oraz ich córeczką April. Jednak co się stanie gdy jej kochanek znowu pojawi się w jej życiu? Kiedy będzie musiała z nim spędzać większość dnia? Jak poradzi sobie Deanna z opinią puszczalskiej?

Sara Zarr podjęła się naprawdę ciężkiego wyzwania. Tematy które postanowiła wprowadzić, na pewno nie są dla nikogo obce, a także zbyt miłe. Jestem wręcz pewna, że nie wszystkim ta książka przypadnie do gustu. Moim zdaniem Deanna została niesprawiedliwie potraktowana, zwłaszcza w tak młodym wieku. Według mnie każdy w swoim życiu popełnia błędy, ale na pewno nikt nie zasługuje na takie traktowanie, zwłaszcza że każdy jest człowiekiem i inni mogliby postawić się w sytuacji drugiej osoby. Błąd który popełniła mając trzynaście lat ciągnie się latami i wszyscy na każdym kroku jej to uświadamiają. Czy szesnastolatka zasługuje na takie traktowanie? Według mnie nie. Z jednej strony cieszę się, że jednak Deanna miała wsparcie w postaci przyjaciela i przyjaciółki, jednak akcja która się dalej potoczyła kompletnie mnie wybiła i nie wiem nawet co sądzę o tej książce. Wiem tylko, że zakończenie było naprawdę dziwne, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Autorka zostawiła wszystko pod jednym wielkim znakiem zapytania.

Dziękuję Wydawnictwa Ya! :)



1 komentarz :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.