poniedziałek, 19 lutego 2018

Srebrny łabędź - Amo Jones



Pierwszy tom mrocznej i porywającej serii Elite Kings Club.

Spokojne życie Madison Montgomery zmienia się, kiedy jej matka popełnia zbrodnię, a potem samobójstwo. Wybucha skandal, przez który wszyscy o niej mówią. Kilka miesięcy później jej ojciec ponownie się żeni, dlatego przeprowadzają się z Beverly Hills do Hamptons. Dziewczyna uważa, że to być może będzie idealny, nowy start, bo chce zacząć wszystko od nowa. Jednak nie udaje się jej to, dziewczyna nadal jest na językach wszystkich, każdy ją zna i wie co uczyniła jej matka.

Madison trafia do prywatnej szkoły i odkrywa, że mury tej szkoły skrywają mroczne i tajemnicze sekrety. Wszystkimi uczniami rządzi grupa dziesięciu chłopaków, którzy jak się okazuje są z Elite Kings Club. Jednak dziewczyna nie chce wierzyć plotkom na ich temat. Postanawia się sama dowiedzieć jakie tajemnice skrywają i dlaczego Bishop ją nienawidzi.

Zacznę od tego, że po przeczytaniu tej książki mam totalny mętlik w głowie. Miałam wrażenie, że ta powieść żyje swoim własnym życiem, bo jest kompletnie pozbawiona sensu. Dziewczyna w pewnym momencie zostaje porwana. Właściwie to zdaje sobie sprawę kim są porywacze, przez chwilę nawet myślała, że to głupia zabawa. Jednak odczuwa niebezpieczeństwo, ale gdy tylko oprawca ją całuje od razu czuje pożądanie. Myli się jej gwałt z seksem. Ufa ludziom, którzy dokonują niebezpiecznych rzeczy. Ufa osobie, która gdy zadając ból, odczuwa przyjemność. Skomentuje to tylko: Naprawdę? Jak może być tak naiwna?


Przez chwilę nawet się zastanawiałam dlaczego ona musi być tak naiwna i głupia. Dlaczego autorce tej powieści przyszedł tak kiepski pomysł na kreacje tej bohaterki? Właściwie to chyba nie chcę znać odpowiedzi. Wolałabym nie wiedzieć co miała w  głowie pisarka, gdy to pisała.

Myślicie dalej, że to romans? Nic bardziej mylnego. Bardziej powiedziałabym, że to komedia. Czasami naprawdę się porządnie uśmiałam czytając tą książkę. Brak w niej logiki i składu, niektóre informacje nie trzymały się kupy. Może czas skończyć obrażać tą książkę i przejść do jakichkolwiek plusów. Czy w ogóle takie istnieją? Fabuła jest zdecydowanym plusem. Tajemniczość tej książki mnie wciągnęła i to głównie dlatego pochłonęłam ją dosłownie w jeden dzień. Ba! Nawet w parę godzin. Motyw bogatych ludzi i szkoły też mi odpowiadał, bo akurat miałam ochotę przeczytać taką lekką opowieść. Styl pisania jest dość prosty, książka jest stworzona dla nastolatków i tego się trzymajmy. 

Największym plusem jest okładka i zaprojektowanie całej książki. Każdy rozdział rozpoczyna się od cudownej czarnej strony, co mi się bardzo podoba. Zreszta... Sami zobaczcie!



Nie mam słów na podsumowanie tej książki. Z jednej strony fabuła jest ciekawa, sporo dzieje się w tej książce.. Jednak im dalej tym jest głupsza. Pierwsze 100 stron było w porządku, potem zaczęła się totalna masakra. Jeżeli przymknie się jedno i drugie oko, naprawdę można się pośmiać...Może nawet niektórym się spodoba, bo na pewno ktoś się taki znajdzie. Dlatego chyba nie warto skreślać tej książki od razu na starcie. Wydaje mi się, że zasługuje na szansę, dlatego przeczytałabym drugą część, chociażby dla samej historii. 

Skusicie się na tą książkę? A może ominiecie ją szerokim łukiem? Dajcie znać w komentarzu!
PS: Ten GIF wyraża więcej niż tysiąc słów.

Za książkę bardzo dziękuje Wydawnictwo Kobiece.



4
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.