piątek, 26 maja 2017

Powietrze, którym oddycha - Brittainy C. Cherry




Chyba nigdy nie czułam się tak związana z żadną książką. Historia naładowana jest mnóstwem emocji, od bólu i gniewu, aż po samą miłość. Niesamowicie piękna i zdolna poruszyć każde serce - taka właśnie jest opowieść Tristana i Elizabeth.
"Czasami życie jest dziwne. Musisz radzić sobie z jego okropieństwami i mieć nadzieję, że znajdziesz dziwaków, którzy będą je z tobą dzielić"

Mam wrażenie, że ludzie z bliznami przyciągają do siebie innych ludzi, równie głęboko dotkniętych. Ona i On. Lizzie i Tristan. Z początku może się wydawać, że nic nigdy nie będzie łączyło tej dwójki, jednak los najwyraźniej chciał inaczej.  Dwoje bohaterów traci cząstkę siebie w wypadku samochodowym. Tristan miał synka i żonę, chciał spełniać ich i swoje marzenia. Elizabeth miała męża, którego kochała nad życie i niestety po tragicznej sytuacji została sama z wychowywaniem małej Emmy. Postanawia, że przeprowadzi się do małego miasteczka, w którym kiedyś mieszkała.  Przychodzi jej się zmierzyć z ciekawskimi spojrzeniami i kondolencjami. Już pierwszego dnia trafia na nowego, dziwnego sąsiada, a właściwie pies Tristana wpada pod koła jej samochodu, ale ku mojej uldze wychodzi z tego cało. Mężczyzna z początku wydaje się zamknięty w sobie, odtrąca ludzi i pomoc, zdaje się być typem samotnika. Jednak Elizabeth wkrótce przekona się, że nikt nie będzie w stanie zrozumieć jej lepiej niż On.
"Żadna bratnia dusza nie opuszcza tego świata samotnie; zawsze zabiera ze sobą kawałek tej drugiej."

"Powietrze, którym oddycha" to książka, która wciągnęła mnie od pierwszej strony, aż do samego końca. W rolę narratorki wciela się Elizabeth i to głównie z jej perspektywy obserwujemy wydarzenia. Jednak autorka nie zapomniała o Tristanie, wręcz przeciwnie - pokazuje nam wspomnienia z jego przeszłości, które dodają klimatu całej historii. Brittainy C. Cherry jest naprawdę mistrzynią w tym, co robi.
"W każdej sekundzie. W każdej minucie. W każdej godzinie. Każdego dnia."


Powieść jest niezwykle realistyczna, prawdziwa. W książce pojawia się wiele bólu oraz cierpienia i naprawdę aż trudno powstrzymać łzy przed wydostaniem się na zewnątrz.
"- Kiedy życie przestanie boleć?

- Kiedy każemy mu się walić i znajdziemy powód, by się uśmiechnąć."

Nie umiem rozpisać się na temat tej książki, bo to, co tam się dzieje, musicie sami zobaczyć, żeby się o tym przekonać. Dlatego podsumowując "Powietrze którym oddycha" to piękna historia, która już na początku rozwala nasze serca na kawałki i nie pozwala im się posklejać. Autorka ukazuje różne reakcje na śmierć najbliższej osoby oraz sposoby radzenia sobie z tym. Po lekturze można wiele wynieść i zapamiętać ją na bardzo długo, a treść nie przepadnie od razu po odłożeniu książki na półkę. Z całą pewnością będę chciała przeczytać kolejne tomy.
11

niedziela, 14 maja 2017

Mleko i miód - Rupi Kaur




Czytanie książek jest dla nas wyjątkowe, jednak czytanie opowieści, które do nas przemawiają, jest czymś nadzwyczaj szczególnym. Rupi Kaur wiedziała co chce osiągnąć, jednak nie wiedziała, że tym samym podbije serca milionów czytelników. Autorka krótkimi tekstami pokazuje nam świat z zupełnie innej strony. Ze strony gdzie szczęście kiedyś nadejdzie, a cierpienie nie jest rzeczą taką straszną, na jaką wygląda. Ukazuje kobiecość w różnych odcieniach, a każdy z rozdziałów to zupełnie inna, nowa historia. Obrazki w książce dodają uroku i klimatu, który towarzyszy nam wraz z czytaniem, a dzięki temu odczuwamy wszystko ze zdwojoną siłą. Jednym słowem "Mleko i miód" to arcydzieło przelane na kartkę. 


Dzisiaj wyjątkowo krótka recenzja, prawie tak samo krótka jak historie w książce.
Czytaliście "Mleko i miód"? Jakie macie wrażenia?
13

wtorek, 9 maja 2017

Ponad wszystko - Nicola Yoon





Zakochanie? Co to tak właściwie jest? Czy to choroba? Zaraźliwa? Czy znamy jego dokładne objawy? Czy człowiek przez to może umrzeć? Podczas czytania "Ponad wszystko" w naszych głowach mogą pojawiać się podobne pytania, jednak ja dzisiaj opowiem Wam o swoich odczuciach, które gromadziły się we mnie podczas tego szybkiego, 4-godzinnego czytania.

Jeśli człowiek nie żałuje, znaczy że nie żył.

Nigdy nie spodziewałabym się, że przez oglądnięcie zwiastunu filmu (który swoją drogą był mocnym zdradzeniem całej fabuły) będę tak bardzo chciała przeczytać jego papierową wersję. Mimo że domyślałam się jak zakończy się historia i prosiłam już swojego przyjaciela, żeby kupił mi chusteczki, bo na pewno będę płakać, to nie powstrzymałam się i muszę przyznać, że pierwszy raz skończyłam tak szybko książkę i to bez ani jednej przerwy. Jednak kiedy patrzę na to z zupełnie innej strony, cieszę się, że jednak ten trailer nie był aż takim spojlerem i że się myliłam w paru ważnych kwestiach. Nie będę zdradzać całej książki, bo to nie moje zadanie, jednak bardzo bym chciała opowiedzieć Wam w skrócie o czym jest "Ponad wszystko" i Was do niej zachęcić, bo wiem, że niektórym ta książka nie przypadła do gustu. Nie mówię, że to źle, bo tak nie jest, bo przecież każdy ma swój gust, jednak pewnie każdy z Nas kiedyś przez jakąś recenzję został odepchnięty od książki i stwierdził, że nie są to jego klimaty.


Jedno pragnienie rodzi kolejne. To jak studnia bez dna.

ówną bohaterkę - Maddy poznajemy od razu na wstępie. Dziewczyna z początku normalna, uświadamia nam w jak tragicznej sytuacji się znajduje. Żyje w ciągłym zamknięciu, bez powietrza z zewnątrz, promieni słonecznych, bez kontaktu ze światem. Ma alergię. Alergię na wszystko. Jednak Madelaine przyzwyczaiła się do takiego życia, nie kwestionuje tego, bo wie, że odrobina świeżego powietrza może narazić ją na wielkie niebezpieczeństwo. Jednak wtedy pojawia się On. Wraz z rodzicami i siostrą przeprowadził się do sąsiedniego domu. Maddy już chyba wtedy wiedziała, że od teraz nic nie będzie takie samo. Olly burzy rutynę w jej życiu, sprawia uśmiech na jej twarzy. Dzięki niemu może poczuć objawy zakochania. Jednak czy dziewczyna będzie umiała przełamać swój lęk przed chorobą po to, aby zaznać normalnego życia u boku swojego wybranka?

Miłość jest warta każdej ceny. Każdej.

Nie byłabym sobą gdybym nie skomentowała jak pięknie wydane jest "Ponad wszystko". W książce pojawiają się urocze obrazki narysowane przez męża autorki, które nadają całości niesamowitego klimatu. Najbardziej uśmiałam się chyba, kiedy został podany przepis na ciasto, które Olly wraz z siostrą przyniósł na powitanie. Dzięki tak małym dodatkom książkę czyta się znacznie szybciej i przyjemniej. Musicie sami przekartkować strony, żeby wiedzieć o czym mówię!

Czasami czytam ulubione książki od tyłu. Zaczynam od ostatniego rozdziału i przesuwam się ku początkowi. W ten sposób bohaterowie przechodzą od nadziei do rozpaczy, od samoświadomości do zwątpienia. W romansach pary zaczynają jako kochankowie, a kończą jako dwoje obcych sobie ludzi. Książki o dorastaniu stają się powieściami o utracie sensu w życiu. Ożywają ulubieni bohaterowie.

Podsumowując książka "Ponad wszystko" to historia piękna, jednak niebywale trudna. Zdarza mi się płakać przy książkach, lecz ta wywołała u mnie w pewnej chwili potok łez. Ciekawa, wzruszająca, trzymająca w napięciu. Idealna na nadchodzący wieczór.

8
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.