niedziela, 5 marca 2017

Hopeless - Collen Hoover




Chyba każda nastolatka chciałaby poczuć kiedyś prawdziwą miłość. Czuć się kochaną, a przede wszystkim kochać kogoś całym sercem, tak, że gdy widząc tą osobę nogi byłyby jak z waty, a serce wykonywałoby milion odbić na sekundę. Ale czy takie marzenia są realne? Głowna bohaterka Hopeless do niedawna myślała, że motylki w brzuchu nie istnieją, a przyśpieszone bicie serca to tylko ludzi wymysł wyobraźni.

  Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech.

Sky uczyła się od zawsze w domu, jednak tym razem miało być inaczej. Jej matka Karen była przeciwniczką technologii - nie tolerowała telewizji, telefonów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych, przez co dziewczyna miała sporo czasu by biegać i czytać książki. Najlepsza przyjaciółka Sky wyjeżdża chyba w najważniejszym momencie i zostawia ją na "pożarcie" przez uczniów w nowej szkole. Six - bo tak miała na imię dziewczyna, która była dla głównej bohaterki jak siostra, zmieniała chłopaków jak rękawiczki, przez co obie stawały w złym świetle popularności. Jednak one tym się nie przejmowały, wręcz przeciwnie. Nadal wpuszczały chłopaków przez okno do swoich pokojów, a przez to, że mieszkały naprzeciwko siebie miały dobrą kontrolę nad wszystkim co się dzieje. Pewnego dnia staje jej na drodze Dean Holder, który tak samo jak ona nie cieszy się dobrą reputacją. Sky przekonuje się, że odczuwa przy nim emocje, które wcześniej były dla niej poza zasięgiem. Nie może o nim zapomnieć i nie zdaje sobie sprawy że to jedno spotkanie całkowicie odmieni jej dotychczasowe życie.

    -Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać". Oto ono.
    Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą. Obejmuje mnie i całuje.
    -Zakochuje się w tobie, Sky - szepcze tuż przy moich ustach. - Strasznie się zakochuje.

Fabuła może wydawać się banalna i przewidywalna, a nawet macie prawo pomyśleć "o nie, znowu jakiś ckliwy, beznadziejny, romans dla nastolatków".  Z początku faktycznie tak jest - dziewczyna zakochuję się w chłopaku, on chyba w niej też, więc po co czytać dalej skoro i tak wiem co potem nastąpi? Z kolejnymi stronami fabuła nabiera rumieńców, przez co całość niesamowicie wciąga, dlatego nie warto odkładać tej książki po kilku przeczytanych kartkach. Chciałabym napisać tylko, że musicie ją przeczytać, bez uzasadnień, ale nie mogę tego zrobić . Collen Hoover poruszyła tematykę, obok której ciężko jest przejść obojętnie, przez co książka staje się jeszcze bardziej idealna. To książka przesycona bólem, cierpieniem i jednocześnie miłości, która przetrwa wszystko. O trudnej przeszłości i jeszcze trudniejszej przyszłości.

Gdy skończyłam czytać Hopeless byłam totalnie wyczerpana. Autorka wie, jak trzymać czytelników w napięciu i doskonale udało jej się namieszać mi w głowie.
Jedno mogę Wam powiedzieć: ta książka zdecydowanie wylądowała na liście "najlepsiejszych książek na całym bożym świecie". Więc dlaczego by nie sięgnąć akurat po tą pozycję?

16 komentarzy :

  1. O jeju czemu tak mało obserwacji? :/
    Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam jakąś książkę tej autorki, ale przed tym mam o wiele więcej innych lektur na liście "do przeczytania" :D
    http://maasonpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Colleen a Hopeless to pierwsza jej książka, którą przeczytałam. Pokochałam Deana, tę historię i lubię do niej wracać co jakiś czas.:)

    oddam-ci-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Colleen to najlepsza pisarka wszechczasów!

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o autorkę to czytałam tylko "Ugly Love" i bardzo mi się podobało, dlatego "Maybe Someday" raczej też przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ugly Love jest naprawdę świetne! A Maybe Someday też muszę przeczytać:D

      Usuń
  4. Ja autorstwa pani Hoover czytałam jedynie "Maybe Someday", które bardzo mi się podobało :) W przyszłości planuję sięgnąć po inne jej powieści :) A recenzja świetna. Bardzo podoba mi się Twój styl pisania :) Zostaję na dłużej ;D
    Pozdrawiam
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Z ciekawości, aż weszłam na Twojego bloga i mi się strasznie spodobał, więc także zostaję u Ciebie na dłużej! :D

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę praktycznie po wydaniu u nas i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Co prawda teraz już jej tak nie odbieram, bo zdecydowanie bardziej spodobało mi się Losing Hope, ale z chęcią sięgam po kolejne książki Hoover, które mimo wad są bardzo przyjemne :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie należę do grona zaciętych fanów tej książki, nie mniej jednak Hopeless było mocne

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą książkę, jak wszystkie pozostałe autorstwa Colleen Hoover! (zawiodłam się jednak na Never Never)
    Czekam z niecierpliwością na kolejne jej książki :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy tylko mnie ta książka się nie podobała? Wiem, że porusza ważne tematy, ale myślę, że wątek jej miłości do Deana powinien odejść na bok, nie jest najważniejszy. Poza tym nazywanie ich osobami o złej reputacji bardzo źle na mnie wpłynęło, gdyż to były tylko kłamstwa, bo oni wydają się mimo wszystko bardzo dobrymi postaciami. "November 9" bardziej przypadło mi do gustu niż ta książka, choć przyznam się, że mam zamiar przeczytać tą historię z perspektywy Deana. Recenzja krótka i na temat,nie zawsze lubię jak ktoś się rozpisuje. Z chęcią Cię zaobserwuje 😀
    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie: www.victoriapisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta książka czeka na mnie w kolejce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Potwierdzam! Dobra pozycja, jak na młodzieżówkę wcale nie banalna. Przeczytałam i to nie był stracony czas :)
    zapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna recenzja! ♥
    http://xkatilily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.